Dzisiaj o śniadaniu.
Dla mnie najważniejszym posiłku dnia. Nie wyobrażam sobie zacząć dnia bez zjedzenia śniadania. Wolę i wybieram śniadania na słono, ale ze względu na męża biegacza czasem się łamię i zjadam przygotowane dla niego energetyczne owsianki. Wiele razy czytałam też o śniadaniach przyrządzanych na bazie kaszy jaglanej (nie płatków, a kaszy właśnie), no a skoro inni mówią, że to takie pyszne... ;-) Zrobiłam, zjadłam i przyznaję, że będę robiła częściej. Fajne jest też to, że można przygotować "bazę", która w zakręconym słoiczku w lodówce zaczeka na ochotę do skonsumowania jej nawet 2 dni.
Co potrzeba:
do przygotowania "bazy"- na 2 os.
1,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej (trochę posolonej)
1,5 szklanki mleka (ja użyłam kokosowego, ale może być dowolne, pamiętajcie tylko o tym, że jak robicie z mleka krowiego baza nie może stać w lodówce dłużej niż 1 dzień)
6 suszonych daktyli bez pestek
oraz dodatki
1 gruszka
garść płatków migdałów
łyżka miodu, łyżeczka soku z cytryny
Wykonanie:
Kaszę z daktylami i ciepłym mlekiem blendujemy na papkę (dość gęstą)- tak powstaje nasza baza, którą można przygotować wieczorem, przełożyć do słoika, schować do lodówki i wyjąć na śniadanie.
Prażymy płatki migdałów na patelni (też można to zrobić dzień wcześniej). W garnuszku rozgrzewamy miód z sokiem z cytryny (tak, nie powinno się ogrzewać miodu, bo traci swoje właściwości, ale taki mały grzeszek przy całej zdrowotności jaglanki nie zaszkodzi). Do płynnego miodu dodajemy kawałki obranej ze skóry gruszki i karmelizujemy 3-5 minut.
Bazę wykładamy na talerze (podgrzewamy jeśli jest z lodówki), dodajemy gruszki i posypujemy płatkami migdałów.
Do jaglanej bazy można dodawać wszystko- świeże owoce, powidła, orzechy, czekoladę...
Wymówka "nie mam czasu na przygotowanie śniadania" się skończyła!
:-)
Agata
Wygląda super i już sobie wyobrażam ten smak....! Prażone migdały! Gruszka! Mleko kokosowe! Jadłabym!
OdpowiedzUsuń