Budyń to taki pocieszyciel. Na niepogodę, na smutki. Kiedy się chce łakocia, a nie ma ochoty na produkowanie czegoś bardziej skomplikowanego. Najłatwiej jest sięgnąć po budyń z torebki, lecz na ten namawiać Was nie będziemy. Kiedyś był budyń jaglany, a dzisiaj ryżowo-sezamowy budyń czekoladowy! Oczywiście łatwy, szybki i pyszny!
Czegóż potrzeba:
1/2 l mleka (ja użyłam migdałowego, ale można krowie)
3 łyżki sezamu
2/3 szklanki ugotowanego ryżu lub 6 łyżek płatków ryżowych
odrobina soli
6 kostek gorzkiej czekolady
plus ulubione owoce np. jabłko, gruszka, 3 śliwki albo kilka łyżek konfitury do dekoracji
Wykonanie:
Mleko zagotowujemy z solą i czekoladą. Sezam prażymy na suchej patelni. Do gotującego się mleka dodajemy ryż lub płatki ryżowe oraz uprażony sezam i gotujemy 3 min. Następnie blendujemy wszystko i rozlewamy do salaterek. Podajemy z konfiturą lub skarmelizowanymi owocami. Zwróćcie uwagę, że w budyniu nie ma cukru jako takiego, tylko ten z czekolady. Nie martwcie się, deser podany z konfiturą lub skarmelizowanymi owocami jest wystarczająco słodki nawet w ponure marcowe dni :-)
Smacznego!
Agata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz