Panie, Panowie, oto mój pierwszy sernik, który wygląda jak sernik! Nie opadł, konsystencję ma przyjemną, a nie gumiastą i nie wymagał wielkich ceregieli przy przygotowaniu i pieczeniu. Inspirację znalazłam tutaj ale spód sernika jest w 100% autorski. Samo ciasto na sernik też jest trochę zmodyfikowane. Zapraszam do upieczenia sernika z pulpą z mango na owsiano-czekoladowym spodzie.
Co potrzeba na małą tortownicę- średnica 16 cm:
na spód:
2/3 szklanki płatków owsianych
40 g masła
2 łyżki cukru
1 łyżka kakao
1/2 tabliczki czekolady gorzkiej
2 łyżki posiekanych migdałów albo orzechów - opcjonalnie
na ciasto:
1/2 kg sera sernikowego (jak najgęstszy)
2/3 szklanki musu z mango lub małe dojrzałe zmiksowane mango
2/3 szklanki cukru (lub 1/2 jak ktoś woli mniej słodki)
2 jajka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
skórka otarta z 1 cytryny
2 łyżki soku wyciśniętego z cytryny
Wykonanie:
W rondelku rozpuszczamy masło z czekoladą, dosypujemy 2 łyżki cukru i kakao oraz płatki i orzechy. Mieszamy do uzyskania w miarę spójnej konsystencji. Taką masę przekładamy do wyłożonej papierem tortownicy i wyrównujemy.
Ser umieszczamy w misce razem z pulpą z mango, cukrem, mąką ziemniaczaną i dobrze mieszamy -nie trzeba nawet używać miksera;-). Na koniec dodajemy jajka oraz sok i skórkę cytrynową. Wszystkie składniki bardzo dokładnie mieszamy. Gdy masa będzie jednolita i gładka, wykładamy na spód owsiany. Wsuwamy do rozgrzanego do 150 stopni piekarnika (z termoobiegiem) na 70 minut. Po tym czasie jeszcze chwilę trzymamy w piekarniku, tak by nie opadło. Studzimy i dopiero kroimy i podajemy. Można polać musem z mango.
Najbardziej zaskoczyło mnie w tym cieście, że pomimo braku osobnego ubijania piany z białek i żółtek na kogel-mogel, czyli czynności, których nasze babcie musowo przestrzegały przy robieniu sernika- ciasto się udało!! Spróbujcie, a nie pożałujecie!
Smacznego
Agata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz