poniedziałek, 27 stycznia 2014

Welcome to the frozen jungle!



A dziś historia o tym, jak to Kosmate Kucharki wkładały soczyste barwy i smaki w monochromatyczny krajobraz styczniowego poranka! 


Wyobraźcie sobie... 8 stopni na minusie, konkretnie rześko i mały, klimatyczny stawik na odludziu, świeżo ścięty lodem...


Natachały się mebli, koszy z wiktuałami, stołowych udrapowań na sesje w dziczy, to im od razu cieplej. Zasłużyły na lampeczkę;-)

 Wiosenny zapach rzodkiewek w wyostrza się w styczniowej bryzie...


Damy z pomponami i abstrakcyjna mozaika przeciętej, czerwonej główki. Będzie z niej zasmażana kapustka z rodzynkami. Przecież rekwizyty nie mogą się zmarnować!
Takie tam z koleżanką, tłuczkiem i cedzakiem do klusek w lesie...




Cieszcie się zimą! Gotujcie co i gdzie popadnie, smakujcie niezależnie od warunków zaśnieżenia i zlodowacenia. Nie bójcie się przełamywania schematów, pogryzajcie banana na sankach i łapcie chwile. A może ktoś złapie Was na zdjęciu? Chętnie zobaczymy;-)

4 komentarze:

  1. Super energetyczna sesja :)
    Podzielicie się przepisem na kapuchę? Bo mi się marnuje w lodówce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ależ bije od Was dziewczyny pozytywna energia! wspaniale!
    jutro zjem banana drepcząc po śniegu, a co!

    OdpowiedzUsuń
  3. A pewno! Zjedz banana i zagryź czekoladą! Zima może być fajna! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A pewno! Zjedz banana i zagryź czekoladą! Zima może być fajna! :-)

    OdpowiedzUsuń