Święta, święta za pasem. A ze świętami wielkie sprzątanie, zakupy no i oczywiście GOTOWANIE, pieczenie, smażenie, duszenie. I tak jak nie przepadam za czynnościami "pozakuchennymi", tak w świątecznych garnkach i patelniach mieszam z przyjemnością. Zapachy cynamonu, wędzonych śliwek, gotowanego karpia i suszonych grzybów przywołują wspomnienia dzieciństwa, perfekcyjnie gotującej Babci (o której już pisałam tutaj), przebranej za Mikołaja ukochanej Cioci, wyczekanych prezentów pod choinką, łamania się opłatkiem z najbliższymi. Niesamowite jest to, że pomimo odbywających się co roku świąt, najbardziej pamięta się te sprzed tylu lat.
piątek, 19 grudnia 2014
Świąteczne pierniczki
Święta, święta za pasem. A ze świętami wielkie sprzątanie, zakupy no i oczywiście GOTOWANIE, pieczenie, smażenie, duszenie. I tak jak nie przepadam za czynnościami "pozakuchennymi", tak w świątecznych garnkach i patelniach mieszam z przyjemnością. Zapachy cynamonu, wędzonych śliwek, gotowanego karpia i suszonych grzybów przywołują wspomnienia dzieciństwa, perfekcyjnie gotującej Babci (o której już pisałam tutaj), przebranej za Mikołaja ukochanej Cioci, wyczekanych prezentów pod choinką, łamania się opłatkiem z najbliższymi. Niesamowite jest to, że pomimo odbywających się co roku świąt, najbardziej pamięta się te sprzed tylu lat.
wtorek, 2 grudnia 2014
Leniwe dyniowe
Dzisiaj znowu trochę sentymentalnie i znowu dyniowo. A zaczęło się wszystko od genialnych, najlepszych, najpyszniejszych leniwych pierogów, które jadłam trzy lata temu w Wilnie. Były mięciutkie, rozpływały się w ustach i podawano je z masłem, cukrem i śmietaną, po litewsku:-). Długo próbowałam odtworzyć ten smak, niestety bez skutku. A to wyszły za twarde, a to czuć było grudki twarogu, innym razem znowu się rozpadały. Aż tu nagle, zupełnie nieoczekiwanie wyszły!!! Niespodziewanie, bo do składników postanowiłam dodać puree dyniowe. A twaróg zastąpiłam ricottą! I tak, to jest TEN smak!! Proste, a naprawdę wspaniałe. Mnie się łezka w oku zakręciła.
piątek, 21 listopada 2014
Zupa z pieczonej dyni i papryki
Dynie wciąż rządzą.. Na targu dynie, w warzywniaku dynie, w domu dynie. Wzięłam się za dynie :-) Ale ale.. Nie samą dynią człowiek żyje, toteż do towarzystwa dyniowej pani potrzebna jest papryka i soczewica. Inspiracja na ten przepis pochodzi stąd. Troszkę zmodyfikowałam i wyszła przepyszna BEZGLUTENOWA I WEGAŃSKA zupa!
środa, 12 listopada 2014
Budyń jaglany
Pamiętacie czasy, kiedy w sklepach dostępne były dwa (no może trzy- z kaszą manną) rodzaje kaszy- gryczana i zwykła "mazurska"? Płatki owsiane w zasadzie rzadko można było dostać, a na talerzach maluchów królowały lane kluski na mleku. Czy powinniśmy się zatem dziwić, że mleczne zupy nie były tym, "co tygryski lubiły najbardziej"?;-)
czwartek, 6 listopada 2014
Opowieści z krypty, czyli jemy i gotujemy z W&W - wpis gościnny
Musiało w końcu do tego dojść, to spotkanie było nieuniknione!
Czyli wielka fuzja, połączenie dwóch mocy Kosmatej Kuchni i Jemy i Gotujemy by W&W .
Nadarzyła się ku temu okazja, jedyna w swoim rodzaju, kolacja dla wspólnych przyjaciół pod wzniosłym tytułem "Po drugiej stronie, czyli co w krypcie słychać".
W tym Duchu przygotowaliśmy też menu, na tą jedyną, straszliwą, niepowtarzalną kolację, na którą trzeba było się stawić w odpowiednim co do tematu stroju, co wymagało od jej uczestników nie małej inwencji, tak samo jak od dań, które pojawiły się na "upiornej" wieczerzy.
środa, 29 października 2014
Bułeczki vs. chleb
Nasza domowa piekarnia "chodzi" na okrągło. Pieczemy chleby, dokarmiamy zakwas, trudno nam jest sobie wyobrazić jedzenie "przemysłowego" pieczywa. Poza bułkami. Bo fajnie jest zjeść taką chrupiącą, pachnącą bułeczkę teraz, zaraz.. Na chleb to wiadomo, można poczekać. Bo to proces i wszyscy już się do tego przyzwyczailiśmy. Po bułkę, nie będziemy oszukiwać, często wyskakujemy do sklepu lub pobliskiej piekarni.
czwartek, 23 października 2014
Pasta evening
Hej makaronożercy!
To jest post dla tych, którzy uwielbiają makaron, dla tych, którzy lubią szybkie dania i dla tych, którzy nie boją się nowych zestawień smakowych :-)
Także jeśli nie macie pomysłu na kolację zapraszam na SPAGHETTI Z AJWAREM I ŁOSOSIEM A'LA KOSMATA KUCHNIA- danie w 15 minut :-)
niedziela, 19 października 2014
Szarlotka 100, 200, 300 :-)
Dzisiaj niedziela, trzeba coś upiec na deser po świątecznym obiedzie;-)
Proponuję szarlotkę 100 (gramów cukru pudru), 200 (gramów masła), 300 (gramów mąki). Obiecuję, że nie może się nie udać!
piątek, 17 października 2014
Jej okrągłość DYNIA
Czy Wy też tak macie, że kupujecie (i dostajecie) warzywa sezonowe na potęgę? U nas jesień obfituje w cukinie, patisony, kabaczki, no i przede wszystkim dynie... I później leżą te biedne kolorowe warzywa, a my zastanawiamy się co z nimi począć i w jakiej kolejności. Tydzień temu Kosmata Kuchnia zamieniła się w małą przetwórnię cukinii konserwowej, a wczorajszego wieczora wybór padł na dynię hokkaido! Chciałyśmy, żeby potrawa była łatwa, ładna i szybka.
środa, 15 października 2014
Pysznie, zdrowo, orkiszowo
Zazwyczaj gotuję i piekę "na oko", czyli dodając to co mam pod ręką i nie za bardzo przywiązując uwagę do konkretnych ilości. Nigdy nie jestem w stanie podać dokładnego przepisu, bo u mnie przepis nigdy nie jest taki sam. Przyjaciele i znajomi już przyzwyczaili się, że rzadko mogą ode mnie dostać przepis i absolutnie nie wynika to z mojej złej woli, a po prostu z faktu, że jak od razu nie zapiszę receptury (np. na blogu), po prostu jej nie pamiętam.
Zazwyczaj gotowanie "na oko" mi się udaje, czasami niestety zdarzają się porażki i tylko wściekle głodny po treningu mąż i bardzo wyrozumiała Marta, są w stanie przełknąć nieudane dania. Nawet nastoletni syn, który wiadomo- zjada praktycznie wszystko, co się nie rusza- odmawia skonsumowania nieudanych eksperymentów i wcina poczciwą parówkę wygrzebaną z odmętów lodówki. No ale po co ten wstęp? Otóż, Proszę Państwa, wpadłam ostatnio na genialny pomysł - tu fanfary! ;-)- żeby sfotografować składniki przepisu w mierzalny sposób, z korzyścią dla chcących powtórzyć recepturę na...
czwartek, 9 października 2014
Kurkowe risotto
Niektórzy obawiają się ich lekkiej goryczki (będzie tu dziś zdradzony mały sekret a propos). Inni ze sceptycyzmem patrzą na te rachityczne, ni to żółte, ni to pomarańczowe formy. Jednak dobrze przyrządzone, wzbudzają pomruki rozkoszy. Kurki wciąż obecne. A więc - bierzemy je na patelnię!
czwartek, 2 października 2014
Czatnej z jabłek, cebuli i żurawiny
Już od wakacji jemy jabłka na przekór wiadomo komu;-). Słusznie, bo jabłka to nasz wielki skarb i nigdzie nie znajdziemy takich pysznych malinówek i koszteli jak w Polsce! I Kosmata Kuchnia uległa modzie na jedzenie (i przetwarzanie) jabłek. Owoce spływały do nas falami od różnych znajomych, rodziny i przyjaciół. W ostatniej transzy przyjechały 4 skrzynki antonówek, wiec zakasałyśmy rękawy i zabrałyśmy do roboty.
piątek, 26 września 2014
Ochota na wołka
Ostatnio naszła nas ochota na wołka. Tradycyjne steki, z rozgrzanej patelni, gdzie to leżały chwilę na jednym, chwilę na drugim boczku. Także przepraszamy z góry wszystkich wegetarian i wegan, bo dziś będzie krwiście i mięsiście. Nie zabraknie jednak lekkiego, zielonego wianuszka dla naszej konkretnej kolacji.
czwartek, 11 września 2014
Terapia pieczeniem, czyli mocno słodkie ciacho
Są takie dni, że czego się nie dotkniesz, to się sypie. Smutne wiadomości, nieprzyjemne wydarzenia. Dziś był taki dzień. Szaro i deszczowo za oknem, wróciłam ze smutnego spotkania, głowa mi pękała z bólu. Na szczęście w spiżarce była mąka, jajka i masło też się znalazło, jakieś resztki owoców ... Zakasałam rękawy i przystąpiłam do swojej terapii. Terapii pieczeniem.
czwartek, 4 września 2014
Bakłażanowe piramidki
Bakłażany. W swej ciemnej, pobłyskującej okrągłości, zawsze jawiły mi się niezwykle atrakcyjnie. Kiedyś miałam niebywały zaszczyt wziąć udział w szkoleniu kulinarnym Pascala Brodnickiego. Tłumaczył, że mamy bakłażany męskie i żeńskie i jak je rozróżnić. Kompletnie nic z tego nie pamiętam, bo bardziej byłam skupiona na męskim rodzaju w wydaniu samego Pascala.
Aczkolwiek przy dzisiejszym daniu płeć warzywa chyba nie gra roli...
Knedle Babci Jadzi - najprostsze i najlepsze!
Moja Babcia była Mistrzynią (tak tak, przez duże M) czynności manualnych. Szyła, robiła na drutach, malowała ozdoby choinkowe w fabryce bombek, ozdabiała farbami zabawki, a jej wielkanocne pisanki nie miały sobie równych. Niestety żadnej z tych czynności po niej nie odziedziczyłam, co może potwierdzić moja Przyjaciółka i Kosmata Kucharka- Martusia. Ja z trudem pomagam sklejać prosty graniastosłup z papieru do szkoły dla mojego syna, który ma chyba jeszcze bardziej graniaste ręce niż ja;-)
piątek, 22 sierpnia 2014
Orientalne cukinie faszerowane kaszą jaglaną
Mamy wysyp cukinii. Cukinie smażymy, pieczemy, używamy do leczo i nadziewamy. I właśnie - czym nadziewać? Wydawałoby się, że oczywistym wypełniaczem tego warzywa musi być mięso. Otóż okazuje się, ze wcale nie ma takiej potrzeby!
czwartek, 3 lipca 2014
Czekoladowy czereśniak.
Napisałam do Marty sms'a: Zrobiłam czekoladowe ciasto z czereśniami, będzie na bloga. A ona na to: Znowu te czereśnie w obróbce cieplnej. Uparciuch z Ciebie;-)... Tak, uparciuch ze mnie, będę eksperymentować! Ile się da, ile wlezie! Marta nawiązywała do moich ostatnich weekendowych wyczynów z czereśniami, kiedy to władowałam je do ciasta pierogowego. Zabrakło truskawek, a ciasto jeszcze było, czereśnie się nawinęły, to długo nie myślałam. Bach! Niechaj będą pierogi z czereśniami! Czy smakowały? Tak, były fajne! Inne!
Zatem skoro pierwsza eksperymentalna obróbka cieplna czereśni się obroniła, czas na kolejne.
poniedziałek, 30 czerwca 2014
niedziela, 29 czerwca 2014
niedziela, 1 czerwca 2014
Dzień prawdziwie kulinarny.
czwartek, 29 maja 2014
Wiosenne polędwiczki w wianuszku młodych ziemniaków.
Oto pomysł na obiad przełomu maja i czerwca. Wykwintność polędwiczek w otoczeniu jedynego w swoim rodzaju smaku pierwszych, majowych ziemniaków. Wszystko omaszczone specjalnie przygotowaną oliwą i obsypane garścią świeżych ziół... Czujecie to? ;-) A zatem zabieramy się do pracy...
piątek, 18 kwietnia 2014
I jajeczko i ciasteczko.
Pisanki, baby, mazurki - to na pewno, a może jeszcze ciasteczka? Oto pomysł na proste, szybkie ciasteczka idealne na Wasze świąteczne stoły.
poniedziałek, 7 kwietnia 2014
Makaronowy powrót do źródeł!
Makaron to produkt na tyle podstawowy i dostępny, że wielu z nas nawet nie przyszłoby do głowy, aby zająć się jego wytwarzaniem w domowym zaciszu. Kto jednak spróbował domowego makaronu - np. u kultywującej tradycje babci, czy sam kiedyś porwał się na jego zagniecenie - ten wie, że porównywanie nawet tych najlepszych, przemysłowych do domowych, jest jak porównanie ekranizacji powieści do powieści właśnie. Zdarzają się dobre ekranizacje, ale to tylko wyjątki przeczące regule. Zapraszamy dziś wszystkich do doświadczenia smaku makaronu homemade.
poniedziałek, 17 marca 2014
Bułeczki drożdżowe z wiśniami. Mmmhhm...!!!
Ciasto drożdżowe jest głęboko zatopione w naszą kulturę kulinarną. Kojarzy się z dzieciństwem, domowym ciepłem. Nic tak nie poprawi paskudnego dnia jak świeżutka, jeszcze ciepła drożdżowa bułeczka. Niektórzy lubią ze szklanką mleka, niektórzy z masłem. My proponujemy rozpływające się, aksamitne, wiśniowe wnętrze...
czwartek, 13 marca 2014
Pomysł na cukinie;-)
Wiosna... Czapki i grube szaliki zrzucone. Chcielibyśmy jednocześnie zrzucić te parę kilo, w które tak pieczołowicie otuliliśmy w przygotowaniu na mrozy siarczyste. Aż żal, że nie nadeszły! Natomiast nadchodzą czasy coraz cieplejsze i przechodzi naturalna, zimowa ochota na wysokowęglowodanowe, mączne wynalazki i pieczyste mięsiska.
piątek, 7 marca 2014
Co ma piernik do śledzia?
Co ma piernik do śledzia? Charakter obydwu wyostrzy odpowiednio przyprawa korzenna! Oto przepis na wyśmienite śledzie korzenne, w sam raz na piątek!
czwartek, 6 marca 2014
Gdy chodzi za nami smak orientu...
Czasem bywa tak, że coś za nami chodzi. Taka chętka na to, by nie tak, jak zawsze, kanapki z wędliną i korniszonem na kolację. Dziś chodziły za nami smaki orientalne. Po zwyczajowym reaserch-u, padły jedyne słuszne wybory: orientalna zupa a la rosołek z wkładką z udźca indyczego i deser z musem z mango. Jeśli macie dziś ochotę, by Wasza kuchnia wypełniła się intensywnymi zpachami imbiru, czosnku, czy oleju sezamowego, czytajcie dalej!
poniedziałek, 3 marca 2014
Toast za miniony karnawał...
Jakże długi był ten karnawał... Dla tych, co im się łezka w oku kręci, że narazie koniec imprez z balonami, serpentynami i pobłyskującym confetti... Oraz dla tych, co im wszystko jedno, ale i tak tradycyjne ostatki świetować będą - toast cytrynówką!
czwartek, 27 lutego 2014
Król deserów...
U schyłku karnawału, jako zwieńczenie słodkiej, kulinarnej rozpusty... Król deserów: TORT! Puszysty biszkopt, wyśmienity krem, wykwintny dekor. To na pewno wymaga fachowej ręki cukierniczej. Takie przynajmniej przekonanie trwoży zastępy kuchcików. Dziś przełamiemy tą obawę! Oto autorski przepis Kosmatej Kuchni na wyśmienity tort czekoladowo-orzechowy, który uda się każdemu! Uwierzcie tylko w moc naturalnych, dobrych składników i w siebie!
wtorek, 18 lutego 2014
Halina! Gotuj pierogi!!!
Tymże cytatem ze starej ludowej pieśni zapraszamy do wielkiego lepienia pierogów! Będą ruskie, z mięciutkim ale też i jędrnym ciastem oraz omastą z chrupkimi skwareczkami! A dla tych, którym jeszcze, zupełnie przypadkiem, ślinka nie kapie, dodamy na rozbudzenie trzewi barszcz czerwony, lecz i zabielany z ziemniaczanym puree! No to do roboty...
czwartek, 13 lutego 2014
Walentynki w Kosmatej Kuchni
Bo z Walentynkami to jest tak, że jak kto zakochany szczęśliwie, to i mniej sfrustrowanym okiem spogląda na te potoki czerwoności, plastiku, piórek, gipiurek i puchatych aniołków spływające z witryn wszelakich i środków masowego przekazu...
A jak kto akurat nie w stanie miłosnego upojenia, no to niech sobie chociaż dobrze podje w to okropne święto ;-) Zapraszamy i tych, co z dziubków sobie spijają miłosne zaklęcia i tych co w dziubkach przekleństwa jedynie mają. Przygarniamy do naszych bijących szczerze i namiętnie dla naszych Czytelników - kosmatych serc! I częstujemy walentynkową kolacją....
wtorek, 4 lutego 2014
Kosmata Kuchnia na Jarmarku Komorowskim!
Gdy Ci zimą tęskno do kolorowych jarmarków... Sprawdź! Może jednak coś dzieje się w Twej okolicy. Kosmata Kuchnia ma czuły i ciągle aktywny radar na takie zdarzenia. Ostatnio radar namierzył Jarmark Komorowski w okolicy romantycznej stacyjki WKD Komorów, a konkretnie w Starej Cukierni - pół godziny wukadką od centrum Warszawy. My akurat tutejsze - ale to tak dla orientacji naszych drogich Czytelników.
czwartek, 30 stycznia 2014
Batony Kosmatej Kuchni na wyprawę Zimny Trawers 2014
W marcu 2013 roku Maciek i Marcin zrealizowali wyprawę Zimny Trawers 2013. Przeszli płaskowyż Hardagervidda w Norwegii na rakietach śnieżnych, ciągnąc sanie z niezbędnym sprzętem i zapasem jedzenia.
wtorek, 28 stycznia 2014
Pąki ze "Swojej Mąki".
Zakupy cieszą kobiety. A jakie konkretnie, to już zależy od danej pani. Podczas, gdy większość stołecznych dam plądrowało styczniowe wyprzedaże butów i kiecek, my, Kosmate Kucharki, zakupiłyśmy sobie 22kg mąki prosto z młyna. Można i tak.
Potem spisałyśmy na karteluszce pomysły na co tę mąkę przetworzyć. A pyszniła się ona w worach na środku salonu, niczym artystyczne tworzywo czekające sprawnych rąk.
poniedziałek, 27 stycznia 2014
Welcome to the frozen jungle!
A dziś historia o tym, jak to Kosmate Kucharki wkładały soczyste barwy i smaki w monochromatyczny krajobraz styczniowego poranka!
piątek, 17 stycznia 2014
Wieczór ze skandynawskim kryminałem... mniam!
Zimno, mrok, wilgoć albo przeszywający mróz. Szczypiące zlodowacenie lub biczująca chłodem śnieżyca. To wszystko nie nastraja do spacerów. Co wtedy?
Miękka kanapa, puchaty kocyk, ciepłe światło lampy. I książeczka. Najlepiej nastrojowy kryminał. A jak już kryminał, to pewnie skandynawski. Bo w Skandynawi przeważnie jest ciemno i zimno, dlatego chyba ludom północy tak wyśmienicie udają się mroczne opowieści.
Zapewne łykając opasłe tomy Camilli Lackberg czy Heninga Mankella, natrafiliście na mimochodem wspomniane dania, którymi to raczyli się bohaterowie powieści. Często do kawy zajadają np. drożdżowe, cynamonowe bułeczki.
Dziś, przy piątku, kiedy to łapiemy luz po całotygodniowej spince, proponujemy leniwy wieczór z kryminałem i skandynawską kuchnią, która pogłębi odbiór treści o kolejny wymiar. Wymiar smaku!
Etykiety:
bułeczki cynamonowe,
grzane wino,
grzaniec,
kryminał skandynawski,
kryminały,
książki,
potrawy skandynawskie,
skandynawia,
zupa rybna
czwartek, 16 stycznia 2014
Dynia? W styczniu???
A czemu nie? Co prawda objedliśmy się dynią jesienią, ale jak ktoś na ten przykład lubi, a my przypadkowo lubimy, to zawsze można sobie przypomnieć to magiczne warzywo. A magiczne - bo samo nie posiada zdecydowanego smaku, ale w odpowiednim towarzystwie nabiera dowolnego charakteru - łagodnego, ostrego, jaki widzimisie-go...
poniedziałek, 13 stycznia 2014
Chrupiąca skórka i ten zapach w całym domu…
Zaczynamy
zwracać uwagę na to co jemy. Slow wypiera
fast. Okazuje się, że coraz więcej
dań i produktów możemy przygotować w domowej kuchni. Towarzyszy temu radość
tworzenia i satysfakcja udowodnienia sobie, że my też potrafimy! A potrafimy
już wiele. Ostatnio pojawiło się wiele przepisów na domowy chleb.
Kosmata
Kuchnia przyjrzała się tematowi… Drogą prób i błędów znalazłyśmy w końcu
przepis, który zadowolił nasze kosmate podniebienia. I chcemy Wam go
przedstawić.
czwartek, 9 stycznia 2014
Szybki francuz z polskim jabłkiem
Czasem bywa tak, że ktoś zjawia się w naszym gniazdku niespodziewanie, albo nieoczekiwanie ktoś inny pragnie nas gdzieś ujrzeć. Naówczas wypada podać na stół gościnny jakiś domowy wyrób cukierniczy, bądź - przy wychodnym - zabrać coś ze sobą, by nie iść z tzw. gołą łapą.
wtorek, 7 stycznia 2014
Sylwestrowe sushi
Sylwester – zmiana ostatnich cyferek daty wywołuje na całym globie jakąś nieuzasadnioną histerię. Cóż, okazja do zabawy jak każda inna. My wykorzystałyśmy ją do tego, co lubimy robić przy każdej okazji… I jeszcze udało nam się namówić do tego naszych drogich Przyjaciół!
Subskrybuj:
Posty (Atom)